Pandemia jeszcze pogorszy warunki pracy

Pandemia jeszcze pogorszy warunki pracy

– Giganci źle traktują pracowników dlatego, że mogą. To na ich tyrańczej pracy przecież zbudowani imperium. Warunki pracy poprawiłyby się natychmiast, gdyby rząd lepiej egzekwował obowiązujące przepisy – mówi w wywiadzie James Bloodworth były redaktor „Left Foot Forward”, jednego z najbardziej wpływowych, lewicowych portali w Wielkiej Brytanii. Pisarz, dziennikarz, publikujący między innymi dla “International Business Times”, “Independent”, “Guardian”, “New Statesman” i “Wall Street Journal”.

– W książce łatwo dostrzec  anty imigranckie nastroje społeczne, wywołane brakiem pracy, perspektywami i aktywnością brytyjskich imigrantów. To ostatecznie doprowadziło do Brexitu. Jak dziś oceniasz te nastroje? Nadzieja wróciła do ludzi? Czy zorientowali się, że opuszczenie UE nie rozwiąże ich problemów?

W chwili obecnej przeżywamy niezwykły czas związany z pandemią Covid-19. Wielu migrantów z Europy Wschodniej wróciło do swoich rodzinnych krajów w czasie kryzysu. Prawie milion ludzi opuściło Londyn (8 procent populacji miasta) od czasu nadejścia pandemii w zeszłym roku, a wielu z tych, którzy wyjeżdżają, to migrujący pracownicy pracujący na takich stanowiskach, jak hotelarstwo, gastronomia czyli tych które zostały poważnie dotknięte przez blokady .

Ale przed pandemią wielu migrantów z Europy opuściło Wielką Brytanię właśnie z powodu Brexitu. Imigracja również znalazła się na liście rzeczy, o które martwili się Brytyjczycy. W pewnym sensie Brexit sprawił, że Brytyjczycy byli bardziej zadowoleni z niższego poziomu imigracji. Ale dziś jednocześnie obserwujemy coraz więcej niedoborów pracowników w branżach takich jak zbieranie owoców i praca w magazynach, takich jak Amazon, ponieważ wiele osób, które to zrobiły te prace poprzednio zostały przeniesione do domu.

– Jak Brytyjczycy reagują na ograniczenia Brexitu? Czują, że ich własne interesy są zagrożone? Cały świat obserwował ciężarówki stojące przez wiele dni na granicy z Francją.

Jak dotąd ograniczenia Brexitu nie miały zauważalnego wpływu na łańcuch dostaw – więc w sklepach, które widzieliśmy, nie ma prawdziwych niedoborów. W tej chwili ludzie są też zaabsorbowani pandemią, więc Brexit i jego konsekwencje nie są już tak dużym problemem. Ale myślę, że gdy świat wróci do normalności, temat separacji europejskiej wróci ze zdwojoną siłą.

– Czy dostrzegasz zmianę warunków pracy podczas pandemii COVID 19? Czy w miejscach pracy, które opisujesz w książce ‘Zatyrani” jakość pracy i wyzysku spadła jeszcze bardzie? A może ten kryzys przyniesie zmiany na lepsze?

Nie mam wątpliwości, że pandemia nie poprawi żadnych warunków pracy. Amazon podczas pandemii zarobił dużo pieniędzy, ponieważ ludzie przestali chodzić do sklepów i zaczęli robić wszystko online. Pod tym względem myślę, że Covid-19 przyspiesza istniejące trendy w kierunku zakupów online, a ludzie, którzy być może używali Amazon tylko sporadycznie przed pandemią, po zakończeniu pandemii mogą nadal to robić często i regularnie. A więc Amazon nie ma żadnego wyraźnego powodu, aby poluzować wyśrubowane wymogi i dać pracownikom więcej praw i wolności.

Pojawiły się również historie pracowników Amazona narzekających podczas pandemii, że w magazynach nie stosuje się właściwie środków dystansowania społecznego i środków higieny. Latem w mediach pojawiło się wiele historii na ten temat – pracownicy Amazon w Stanach Zjednoczonych i Europie wypowiadali się, ponieważ powiedzieli, że nie czują się bezpiecznie w miejscu pracy z Covid-19.

Inną pracą, którą wykonałem i opisuję w tej książce, była praca opiekuńcza. Tu sytuacja może być odwrotna. Opiekunowie odegrali dużą rolę w pandemii koronawirusa, opiekując się osobami starszymi. I zdecydowanie opinia publiczna zyskała nowe uznanie dla pracy opiekunów. W ciągu ostatnich 12 miesięcy opinia publiczna miała lepsze wyobrażenie o tym, jak cenni są opiekunowie – mimo że otrzymują bardzo niskie wynagrodzenie. A zatem rząd będzie wywierał presję na poprawę ich wynagrodzeń i warunków po kryzysie.

– Jak myślisz, dlaczego światowi giganci, agencje pracy decydują się na wprowadzenie barbarzyńskich warunków pracy?  Biorąc pod uwagę czarny PR na cały świat, czy ostatecznie im się to opłaca?

Traktują tak pracowników, bo mogą.  To na ich tyrańczej pracy przecież zbudowani imperium. Warunki pracy poprawiłyby się natychmiast, gdyby rząd lepiej egzekwował obowiązujące przepisy. Kiedy pisałem książkę, wiele przypadków wyzysku, które widziałem, było już nielegalnych w Wielkiej Brytanii. Jednak rząd po prostu nie egzekwował skutecznie prawa. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku niektórych agencji zatrudnienia, które czasami wydają się często lekceważyć prawo. Gdyby rząd zaczął od egzekwowania obowiązującego prawa, byłaby to już duża poprawa obecnej sytuacji. Należy również ułatwić związkom zawodowym organizowanie się w miejscach pracy. Obecnie firmy takie jak Amazon bardzo utrudniają pracownikom organizacje.

Myślę, że ważne jest również, aby uznać, że pracownicy migrujący są często łatwiejsi do wyzysku, ponieważ niekoniecznie znają prawo pracy w kraju, w którym pracują. Zauważyłem to podczas badań do mojej książki: pracownicy, którzy przyjechali z krajów takich jak Rumunia i Bułgaria (a czasami także Polska) byli czasami skłonni robić w pracy rzeczy, których brytyjscy pracownicy by nie robili. Dlatego uważam, że ważne jest, abyśmy znaleźli lepszy mechanizm informowania pracowników migrujących o ich prawach w pracy w Wielkiej Brytanii. Dając im wiedze i wsparcie zapobiegniemy, chociaż w części, wykorzystywaniom.  

– Czy spotkałeś Polaków w miejscach, w których pracowałeś? Jaki był ich status zatrudnienia? Czy Brytyjczycy podzielili imigrantów na UE i spoza UE?

Poznałem kilku Polaków podczas pracy w opiece społecznej. Zazwyczaj mieszkali w Wielkiej Brytanii dłużej niż pracownicy z innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej, które poznałem. Od 2004 roku polscy pracownicy mogli przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii, aby pracować i mieszkać przez wiele lat. Kiedy byłem młodszy, pracowałem z wieloma Polakami w fabryce. Jednak do 2016 roku nie spotkałem żadnych Polaków pracujących w Amazonie, wśród których byli głównie Rumuni i Bułgarzy. Dużą różnicą między 2004 a 2016 rokiem pod względem liczby Polaków był rodzaj wykonywanej pracy. Po 2004 roku wielu Polaków wykonywało jedne z najgorszych prac w Wielkiej Brytanii – najtrudniejsze i najgorzej płatne. Ale do kryzysu w 2016 roku, gdy sama Polska stała się bogatsza jako kraj, polscy migranci do Wielkiej Brytanii często szukali tu lepszej pracy. Podobnie jak Anglicy, nie chcieli pracować w magazynie Amazona!


 

Agata Jankowska – redaktorka prowadząca portal Ekonomiaspoleczna.pl. Dziennikarka specjalizująca się  w tekstach o tematyce społecznej. Wieloletnia autorka tygodnika Wprost, wcześniej związana z Przekrojem, publikowała również w Wysokich Obcasach oraz Elle. 

KOMENTUJ: