Kisielice – pierwsza polska gmina samowystarczalna energetycznie

Kisielice – pierwsza polska gmina samowystarczalna energetycznie

Samowystarczalna energetycznie gmina opierająca się całkowicie na zasilaniu energią ze źródeł odnawialnych – brzmi to dzisiaj może już nie jak science fiction, ale nadal jak pieśń przyszłości. Tymczasem takie istnieją i nie musimy ich wcale szukać poza granicami naszego kraju – świetnym przykładem są Kisielice, miasto i gmina w województwie warmińsko-mazurskim. Przyjrzyjmy się bliżej temu fenomenowi.

“Polska węglem stoi”, ale to się zmieni

Produkcja energii elektrycznej w Polsce w prawie 90 proc. opiera się na węglu i ta sytuacja nie zmienia się od wielu lat. Nadal bezpieczeństwo energetyczne kraju uzależniane jest od wydobycia i zasilania elektrowni węglem kamiennym. W 2019 r. w elektrowni Opole (PGE) otwarto blok nr 5, określany jako największy projekt inwestycyjny w Polsce po 1989 r., o mocy 900 MW, a jeszcze w tym samym roku oddano do użytku blok nr 6, o takich samych parametrach. Oba oczywiście oparte o eksploatację węgla, tymczasem według geologów zasoby węgla brunatnego w Polsce skończą się w ciągu 20 lat, a wydobycie węgla kamiennego przestało być opłacalne, pozostałości są praktycznie nie do wydobycia metodami górnictwa podziemnego. Na początku XXI wieku w kraju wydobywano ok. 130 mln ton surowca rocznie, 10 lat temu była to już połowa tego wyniku, a w ostatnich latach ledwo 1/4 (2019 – 49 mln ton, 2020 – 42 mln ton, 2021 – 42 mln ton).

Energetyczne wizjonerstwo i długofalowość działań

Z tej perspektywy lokalne władze Kisielic wykazały się niespotykaną inicjatywą, wielką odwagą i niesamowita konsekwencją, bo stworzenie samowystarczalnej energetycznie gminy to działanie wymagające wielu lat przygotowań i inwestycji. Tu wszystko zaczęło się w 1998 r., kiedy z myślą o przyszłości najpierw zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego (umożliwiając budowę na terenie gminy elektrowni wiatrowych), następnie przeprowadzono liczne działania edukacyjne i informacyjne, aby następnie rozpoczęto stopniowo realizować inwestycje, które prawie 20 lat później doprowadziły do uznania całej gminy za samowystarczalną energetycznie, a w dodatku opierającą tę samodzielność całkowicie na odnawialnych źródłach energii.

Pierwszym realnym działaniem były zmiany w sposobie zasilania miejskiej ciepłowni, przestawienie się z węgla na biomasę – słomę. Rozwiązanie nie tylko ekologiczne, ale również korzystne ekonomicznie dla mieszkańców gminy, od których do dzisiaj skupowany jest surowiec. Wytwarza ona energię o mocy 6 MW, a w konsekwencji tych działań zlikwidowano wiele tradycyjnych kotłowni zasilanych węglem. Następnie zaczęto inwestować w nowe źródła energii, budując kompleksowy system powiązanych ze sobą i wzajemnie się uzupełniających elementów infrastruktury energetycznej.

Szanowni Państwo!

Zapraszamy na kolejne spotkanie informacyjne z Projektem Doradztwa Energetycznego, którego tematem…

Opublikowany przez Urząd Miejski w Kisielicach Poniedziałek, 9 maja 2022

Dość szybko zainwestowano w farmę fotowoltaiczną (moc 100 kW), a następnie w elektrownie wiatrowe. Uruchomiona w 2007 r. farma wiatrowa Kisielice I (PGE) to w sumie 27 elektrowni wiatrowych, każda o mocy ponad 1500 MW (w sumie 41190 MW), a stworzona 10 lat później farma Kisielice II to 6 turbin o mocy 2070 MW każda (w sumie 12420 MW). W międzyczasie, w 2014 r., władze otworzyły również biogazownię rolniczą o mocy elektrycznej 0,99 MW, produkującą rocznie 8 tyś. MWh energii elektrycznej oraz 8,25 MWh energii cieplej. Tu do produkcji energii wykorzystuje się kiszonkę kukurydzy skupowanej od okolicznych mieszkańców z około 500 hektarów upraw.

Samowystarczalność – korzyści ekonomiczne i ekologiczne

Sam prąd wytwarzany w elektrowniach wiatrowych z ogromną nadwyżką mógłby pokryć zapotrzebowanie około 6 tys. mieszkańców gminy – produkowanej energii wystarczyłoby nawet dla 26 tys. gospodarstw domowych. Dodatkowo mieszkańcy uczestniczą aktywnie w systemie, zarabiając m.in. na dostarczaniu biopaliw – słomy i kiszki kukurydzianej. Świetny interes zrobili również rolnicy, na których terenie powstały wiatraki, otrzymujący coroczne wynagrodzenie za dzierżawę gruntów. Zmiany te przyniosły również zyski ekologiczne – dzięki nim łączna emisja dwutlenku węgla w gminie zmniejszyła się nawet o 200 tyś. ton rocznie.

Działania władz sprawiły, że rachunki za ogrzewanie są na terenie miasta i gminy nawet dwu-trzykrotnie niższe niż gdzie indziej. Samowystarczalność w przypadku prądu jest natomiast czysto teoretyczna, w związku z obowiązującym w Polsce prawem, trafia on do sieci ogólnopolskiej, a dopiero potem do mieszkańców, w związku z czym płacą oni za prąd ceny rynkowe.

Droga – ale dofinansowana i właściwa – droga

Te działania były oczywiście bardzo kosztowne, ale większość środków pochodziła z unijnych programów pomocowych. Dodatkowo gmina zarabia na tych inwestycjach, np. na podatkach od wiatraków należących do prywatnych przedsiębiorców (Kisielice to jedno z największych w Polsce skupisk energetyki wiatrowej). Działania władz samorządowych zostały dostrzeżone zarówno w kraju, jak i zagranicą – już w 2014 r. Gmina Kisielice wygrała europejski konkurs “Sustainable Energy Europę & MangEnergy Awards” w kategorii ManageEnergy.

Motorem zmian był Tomasz Koprowiak, burmistrz miasta i gminy Kisielice w latach 1990 – 2014. Jego następca, Rafał Ryszczuk, wydaje się mniej angażować w kwestie energetyczne i ekologiczne, zasłynął m.in. budową na terenie gminy gumowych dróg, ale 20 lat wizjonerskich inwestycji, które przełożyły się na jakość życia mieszkańców, na pewno nie zostanie zaprzepaszczone. Gmina jest aktywnym członkiem Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.

Wiatr, słońce, woda – nie tylko Kisielice mają zasoby

Samowystarczalność energetyczna jest ideałem, do którego powinny dążyć wszystkie jednostki terytorialne, a ostatnie wydarzenia światowe mogą tylko utwierdzać w tym przekonaniu. Kisielice są pionierem tego typu działań w Polsce, ale szybko znalazły naśladowców. Dążenia władz samorządowych w tym kierunku są często uwarunkowane dostępnymi zasobami. Kisielice mają doskonałe warunki dla wytwarzania energii wiatrowej (wg zrealizowanych badań średnia prędkość wiatru to 6,3 m/s na wysokości 85 m), dodatkowo świetnie wykorzystywana jest biomasa.

W naszych warunkach klimatycznych trudno stawiać na fotowoltaikę, jako główne źródło energii, ale może być ona świetnym uzupełnieniem istniejącej infrastruktury. Ciekawym natomiast źródłem energii, z którego korzystają coraz liczniejsze polskie gminy, są wody geotermalne – wymienić tu należy zwłaszcza gminy Mszczonów (woj. mazowieckie) i Uniejów (łódzkie). Gmin dążących do samowystarczalności będzie przybywać, a działania – wspierane przez władze krajowe oraz w ramach programów unijnych – powinny uwzględniać lokalne możliwości i dostępne w danym regionie naturalne i odnawialne źródła energii.

KOMENTUJ: