Dziwny zwierz, czyli o ekonomii społecznej
O tym, wciąż dla niektórych dziwnym zwierzu, można na różne sposoby. Poważnie, z namaszczeniem, podkreślając jego innowacyjną i ważną rolę w doskonaleniu rynku pracy, odnajdowaniu się na nim tych, którym się nie wiedzie z różnych względów. Można też nieco swawolnie, stawiając na to, że praca w firmie społecznej może być frajdą, świetną zabawą, działalnością, która daje radość, spełnienie i pieniądze. Można również, tworząc mieszaninę tych dwóch sposobów. Moje doświadczenie z wielu spotkań mówi, że najlepsze są koktajle wzmocnione konkretnym przykładem.